Już pewnie do wszystkich wędkarzy dotarła informacja dot. wypowiedzenia Nam umowy użytkowania Zalewów Nadarzyckich przez Wody Polskie. Ponieważ nie zgadzamy się z tą decyzją 3 tygodnie temu złożyliśmy pozew do Sądu Rejonowego w Szczecinku o unieważnienie tego wypowiedzenia. W pozwie zwróciliśmy się również aby Sąd przywrócił Nas jako użytkowników Zalewów Nadarzyckich do czasu prawomocnego zakończenia procesu Sądowego. Zależało Nam na tym aby zabezpieczyć to piękne łowisko na czas procesu przed kłusownictwem, aby akwen był zarybiany ale przede wszystkim aby wędkarze mieli możliwość korzystania z tego łowisku. W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy informację, że Sąd oddalił Nasz wniosek o takie zabezpieczenie. Decyzja ta jest dla Nas niezrozumiała, gdyż zależało Nam wyłącznie na dobru wędkarzy i samego łowiska. No ale z decyzjami Sądu się nie dyskutuje. Oddalenie wniosku skutkuje jednak tym, że łowisko Zalew Nadarzycki nie jest i raczej od 1 maja nie będzie udostępnione do połowów. Obecnie Nasze działania sprowadzają się do tego, że zwrócimy się do Sądu o uzasadnienie tego postanowienia a następnie się od niego odwołamy. Jak długo to potrwa nie wiemy.
Wszystkich nie do końca będących w temacie chciałbym poinformować, że jesteśmy Stowarzyszeniem oraz organizacją pożytku publicznego. Opiekowaliśmy się Zalewami Nadarzyckimi najlepiej jak potrafimy. Wszystkie dochody ze sprzedaży zezwoleń na połów ryb przeznaczane były na zarybienia oraz utrzymanie bazy wędkarskiej. W zasadzie kwota z zezwoleń nie pokrywała tych wydatków w 100 procentach, dlatego resztę pieniędzy dokładaliśmy z wynajmu łodzi oraz z tego co zarobiliśmy z pola biwakowego. Zgodnie z Naszym statutem wszystkie dochody przeznaczamy na cele statutowe oraz opłaty i podatki, dochód ten nie może być przeznaczony do podziału między członkami stowarzyszenia. Opieka nad łowiskiem Zalewy Nadarzyckie oraz nad rzeką Piławą to też Nasz cel statutowy, który dawał nam satysfakcję a pochlebne opinie wędkarzy utwierdzały Nas w przekonaniu, ze robimy „kawał dobrej roboty”. Niestety dla instytucji takiej jak Wody Polskie nie jest to ważne. My jednak mamy przekonanie, że zrobiliśmy z Zalewów Nadarzyckich piękne łowisko cenione przez wielu wędkarzy nie tylko z Naszego regionu ale także z Polski. Dlatego będziemy o nie walczyć do końca, do ostatniej instancji.
Chcielibyśmy podziękować wszystkim wędkarzom, którzy do Nas dzwonią, za dobre słowo oraz za to, że popierają Nasze działania i wpisali się też na listę poparcia. Choć nie czujemy się winni to przepraszamy wszystkich wędkarzy za to, że w tym roku nie będą mogli rozpocząć sezonu szczupakowego na Naszym łowisku.
Zarząd TPP
Dodaj komentarz